Prychnęła cicho, specjalnie nie przejmując się komentarzem spanielki. Miała tylko nadzieję, żeby się na tym swoim bezgranicznym zaufaniu zbytnio nie przejechała. Bowiem wtedy zapłaci za to cała sfora.
Ziewnęła przeciągle, nie zaszczycając już spojrzeniem odchodzącej pary. Dobrali się, nie ma co.
Pierwsze sforowe spotkanie, a już konflikt. Cudnie się zaczyna. As przymknęła oczy, zatapiając się w błogosławionej ciszy.
Pon Lis 17, 2014 9:26 pm
Dorosły pies
Liczba postów :
40
Join date :
15/11/2014
Asyllum
Pon Lis 17, 2014 9:31 pm
Srebrna charcica będąc świadkiem całego zajścia nie mogła powstrzymać parsknięcia śmiechem. Nie, w zasadzie to mogła - ale nie chciała.
- Zabawne, bo jeszcze nie tak dawno przewidziałam tego typu sytuacje. - Wyciągnęła się na fotelu, a że ten nie był zbyt duży to siłą rzeczy kończyny samicy zwisały bezwładnie, łaknąc jeszcze więcej i więcej ciepła.
- Zabawne, bo jeszcze nie tak dawno przewidziałam tego typu sytuacje. - Wyciągnęła się na fotelu, a że ten nie był zbyt duży to siłą rzeczy kończyny samicy zwisały bezwładnie, łaknąc jeszcze więcej i więcej ciepła.
Dorosły pies
Liczba postów :
63
Join date :
11/11/2014
Skąd :
Fjallfríðu Føroyar
Sénrís Sezárið
Wto Lis 18, 2014 6:59 pm
- Przewidziałaś? Oho! Czyżbyśmy mieli wróżbitkę w gronie? - zainteresowała się słowami suki, które bądź co bądź były... nieco intrygujące. Jeśli charcica naprawdę ma dar jasnowidzenia, może właśnie dlatego nie przejęła się obecnością psa, bo wiedziała, jak to wszystko się skończy? Kto tam wie.
Wilczyca przeciągnęła się leniwie na sofie, nadal wpatrując się w sufit.
Wilczyca przeciągnęła się leniwie na sofie, nadal wpatrując się w sufit.
Dorosły pies
Liczba postów :
40
Join date :
15/11/2014
Asyllum
Wto Lis 18, 2014 6:59 pm
Obserwowała to wszystko z dezaprobatą. Obcy, który wtargnął do ich wspólnej sali..? Jakim prawem? Byli Demonami, byli elitą. Jakim cudem bezpański pies - w końcu Meros nie był w żadnej sforze - znalazł się na ich terenie? To miejsce było w pewnym sensie świętością, a on popełnił - według Feindschaft - świętokradztwo, wchodząc tutaj. Co więcej, podawał się za medyka.. Jeśli w dzisiejszym świecie właśnie tak zachowywali się medycy, to nie była wcale pewna, czy powinni nimi być. Jej osobistym zdaniem Meros reprezentował sobą brak zdolności logicznego myślenia i jakiegokolwiek instynktu samozachowawczego. Przecież tak być nie mogło! Ucieszył ją fakt, że w końcu samiec został wywleczony z sali.
- Na tyle nas stać? - Odezwała się zimnym głosem, patrząc na inne Demony.
- Na to, żeby obcy wchodził na nasz prywatny teren? Jesteśmy elitą, czyż nie? Wejście do nas powinno być nagrodą, powodem do dumy, a nie czymś, co można zrobić ot tak, z marszu. - Stwierdziła, całkowicie chyba zgadzając się z Asyllum. Nie chciała obcych na terenie zamku.
- Musimy bardziej stać się wspólnotą. I musimy bardziej strzec tego, co nasze. Pójdę już, do zobaczenia. - Pożegnała się z nimi i, trąciwszy nosem ukochanego, wyszła z sali.
[zt]
- Na tyle nas stać? - Odezwała się zimnym głosem, patrząc na inne Demony.
- Na to, żeby obcy wchodził na nasz prywatny teren? Jesteśmy elitą, czyż nie? Wejście do nas powinno być nagrodą, powodem do dumy, a nie czymś, co można zrobić ot tak, z marszu. - Stwierdziła, całkowicie chyba zgadzając się z Asyllum. Nie chciała obcych na terenie zamku.
- Musimy bardziej stać się wspólnotą. I musimy bardziej strzec tego, co nasze. Pójdę już, do zobaczenia. - Pożegnała się z nimi i, trąciwszy nosem ukochanego, wyszła z sali.
[zt]
Dorosły pies
Liczba postów :
70
Join date :
11/11/2014
Feindschaft
Wto Lis 18, 2014 7:05 pm
Nova ziewnęła i przysłuchiwała się całej gadaninie już z widocznym znudzeniem.
- No dobra, ja tez idę, rozejrzeć się nieco po okolicach - powiedziała do wszystkich i pożegnała się z lekkim ukłonem.
Wreszcie wyszła z pomieszczenia, mając już w swoim łbie plany na spędzenie reszty dzisiejszego dnia.
- No dobra, ja tez idę, rozejrzeć się nieco po okolicach - powiedziała do wszystkich i pożegnała się z lekkim ukłonem.
Wreszcie wyszła z pomieszczenia, mając już w swoim łbie plany na spędzenie reszty dzisiejszego dnia.
Dorosły pies
Liczba postów :
12
Join date :
12/11/2014
Nova
Sro Lis 19, 2014 7:13 pm
Uśmiechnęła się znikomo, kierując wzrok prosto na wilczycę.
- Doświadczenie. - Po tych słowach zebrała się wreszcie z fotela. Charci akumulator naładowany to można w końcu ruszyć w świat. Nim to jednak zrobiła, dostała prosto w pysk słowotokiem pełnym pretensji w wykonaniu Feindschaft. Cóż, nie odniosła się personalnie do Sénrís, ale włączyła ją w to wszystko, a przynajmniej taka jest interpretacja narratora. Charcica jednak nie poczuła się winna, bo i niby czemu? Przecież sama ciągle o tym mówiła.
- Do rychłego zobaczenia. - Pożegnała się z tymi, którzy tutaj zostali i udała się w stronę drzwi. Zniknęła zaraz za rogiem po przekroczeniu progu.
/zt
- Doświadczenie. - Po tych słowach zebrała się wreszcie z fotela. Charci akumulator naładowany to można w końcu ruszyć w świat. Nim to jednak zrobiła, dostała prosto w pysk słowotokiem pełnym pretensji w wykonaniu Feindschaft. Cóż, nie odniosła się personalnie do Sénrís, ale włączyła ją w to wszystko, a przynajmniej taka jest interpretacja narratora. Charcica jednak nie poczuła się winna, bo i niby czemu? Przecież sama ciągle o tym mówiła.
- Do rychłego zobaczenia. - Pożegnała się z tymi, którzy tutaj zostali i udała się w stronę drzwi. Zniknęła zaraz za rogiem po przekroczeniu progu.
/zt
Dorosły pies
Liczba postów :
63
Join date :
11/11/2014
Skąd :
Fjallfríðu Føroyar
Sénrís Sezárið
Pią Lis 21, 2014 5:02 pm
Umknęła wraz z tarajem.
z/t
z/t
Dorosły pies
Liczba postów :
31
Join date :
17/11/2014
Nija
Pią Lis 21, 2014 7:07 pm
Przeciągnęła się raz jeszcze, po czym zgrabne zeskoczyła z sofy. Nie warto zbyt długo tkwić w jednym miejscu, zwłaszcza jeżeli i towarzystwo się zmywa.
- Avarde - pożegnała się.
z.t.
- Avarde - pożegnała się.
z.t.
Dorosły pies
Liczba postów :
40
Join date :
15/11/2014
Asyllum
Sponsored content