Pon Lis 17, 2014 5:34 pm
Zamajtała ogonem, widząc nową osóbkę. Podeszła do Santosa, w sumie miło jej przy cieplutkim kominku, więc po chwili wyłożyła się wygodnie obok i nasłuchiwała z zainteresowaniem co mówili inni. Do tego zobaczyła osobę, która chyba nie należy do ich grona.
Dorosły pies
Liczba postów :
12
Join date :
12/11/2014
Nova
Pon Lis 17, 2014 5:36 pm
Zerknął na Nove w milczeniu
- Co moze powiesz że nie przypominam członka waszego stada
Zapytał jak by z oburzeniem , taki trik byle by nie wygonili go od kominka
- Co moze powiesz że nie przypominam członka waszego stada
Zapytał jak by z oburzeniem , taki trik byle by nie wygonili go od kominka
Dorosły pies
Liczba postów :
56
Join date :
13/11/2014
Meros
Pon Lis 17, 2014 5:39 pm
Santos miał teraz możliwość przejrzenia się psom które się tu znajdowały. Uśmiechnął się do Novej.
-Witam panią, Santos de Silesia. - Rzekł podchodząc do niej. Skłonił się nisko ściągając swój wielki kapelusz z piórkiem, ucałował ją w łapkę jak na gentlemana przystało po czym wrócił do kominka.
Chwilę przyglądał się Merosowi, poruszył zabawnie noskiem czując obcy zapach nieznajomego.
-Widzę że i strudzonego wędrowca tu przywiało. W tak zimną noc nie wygonił bym stąd nawet Ciernistego. - Uśmiechnął się pod nosem po czym podał łapkę błękitnookiemu.
-Santos de Silesia. - Przedstawił się grzecznie a jego łapa była przemarznięta i skostniała jednak gest mimo wszystko był wyjątkowo uprzejmy.
-Witam panią, Santos de Silesia. - Rzekł podchodząc do niej. Skłonił się nisko ściągając swój wielki kapelusz z piórkiem, ucałował ją w łapkę jak na gentlemana przystało po czym wrócił do kominka.
Chwilę przyglądał się Merosowi, poruszył zabawnie noskiem czując obcy zapach nieznajomego.
-Widzę że i strudzonego wędrowca tu przywiało. W tak zimną noc nie wygonił bym stąd nawet Ciernistego. - Uśmiechnął się pod nosem po czym podał łapkę błękitnookiemu.
-Santos de Silesia. - Przedstawił się grzecznie a jego łapa była przemarznięta i skostniała jednak gest mimo wszystko był wyjątkowo uprzejmy.
Dorosły pies
Liczba postów :
84
Join date :
11/11/2014
Santos deSilesia
Pon Lis 17, 2014 5:42 pm
Odpowiedział na gest przybyłego i zróbił to samo
- Meros wędrowny samotnik
Powiedział spokojnym i opanowym tonem
- Nie mam własnego miejsca wiec przywiało mnie tutaj
Dodał po chwili
- Meros wędrowny samotnik
Powiedział spokojnym i opanowym tonem
- Nie mam własnego miejsca wiec przywiało mnie tutaj
Dodał po chwili
Dorosły pies
Liczba postów :
56
Join date :
13/11/2014
Meros
Pon Lis 17, 2014 5:43 pm
Pomiędzy psowatymi przemknęła niewyraźna postać taraja, którego jasne ślepia odbijały, tańczące wokół, minimum światła. Lekko nastroszone futro karku świadczyło o kociej nieufności; prawdopodobnie nie czuł się w owym towarzystwie specjalnie zrelaksowany. Nim ktokolwiek zdołał mu się dokładnie przyjrzeć, umknął w cień, z którego nagle wyłoniła się średnia, kundelkowata aparycja.
Masa psów. Dosłownie horda! Na twoim miejscu wcale bym tam nie wchodził.
Samica lekko wzniosła łeb, a cienie warg rozlały się na białej mordzie w coś na kształt uśmiechu. Jej dajmon zawsze miał swoje opinie, czasami dość uprzedzone, ale przecież zawsze chodziło mu wyłącznie o dobro suni.
Zobaczysz, wpakujesz się w coś i tyle z tego będzie. A potem tylko "A nie mówiłem!".
Poczuła jak kot ociera się o jej bok, prawdopodobnie kierując samiczy krok z dala od wszelkich przeszkód, które z nagła narosły na jej drodze. Przynajmniej nie potknie się i nie wyryję gębą w podłoże jak to często bywa, gdy taraj wakat i idzie polować. Nigdy specjalnie daleko, ale wystarczająco, aby Nija mogła narobić sobie porządnej krzywdy.
Dobra, siadaj. Jesteś wystarczająco blisko, aby wszystkich słyszeć.
Usłyszawszy słowa niemal od razu wstrzymała kroku. Powietrze przesiąknięte było mieszaniną zapachu, choć kundelka żadnego z nich nie potrafiła dopasować, przynajmniej jeszcze. Usadowiła się wygodnie, mając nadzieje, że nie wpycha się komukolwiek na przestrzeń osobistą.
Masa psów. Dosłownie horda! Na twoim miejscu wcale bym tam nie wchodził.
Samica lekko wzniosła łeb, a cienie warg rozlały się na białej mordzie w coś na kształt uśmiechu. Jej dajmon zawsze miał swoje opinie, czasami dość uprzedzone, ale przecież zawsze chodziło mu wyłącznie o dobro suni.
Zobaczysz, wpakujesz się w coś i tyle z tego będzie. A potem tylko "A nie mówiłem!".
Poczuła jak kot ociera się o jej bok, prawdopodobnie kierując samiczy krok z dala od wszelkich przeszkód, które z nagła narosły na jej drodze. Przynajmniej nie potknie się i nie wyryję gębą w podłoże jak to często bywa, gdy taraj wakat i idzie polować. Nigdy specjalnie daleko, ale wystarczająco, aby Nija mogła narobić sobie porządnej krzywdy.
Dobra, siadaj. Jesteś wystarczająco blisko, aby wszystkich słyszeć.
Usłyszawszy słowa niemal od razu wstrzymała kroku. Powietrze przesiąknięte było mieszaniną zapachu, choć kundelka żadnego z nich nie potrafiła dopasować, przynajmniej jeszcze. Usadowiła się wygodnie, mając nadzieje, że nie wpycha się komukolwiek na przestrzeń osobistą.
Dorosły pies
Liczba postów :
31
Join date :
17/11/2014
Nija
Pon Lis 17, 2014 5:50 pm
Uśmiechnęła się na przywitanie Santosa.
- Jestem Nova, po prostu Nova - przedstawiła mu się i też się lekko ukłoniła.
Też chwilę się grzała przy piecu, ale wreszcie poszła do reszty ludu. Picie alkoholu to nie dla niej, rozejrzała się więc za czymś przynajmniej bardzo słabym albo sokiem, a przynajmniej wodą. Do tego zmęczyła ją droga do owego zamku, dopiero tutaj przyszła i zdążyła tylko trochę odpocząć.
- Jestem Nova, po prostu Nova - przedstawiła mu się i też się lekko ukłoniła.
Też chwilę się grzała przy piecu, ale wreszcie poszła do reszty ludu. Picie alkoholu to nie dla niej, rozejrzała się więc za czymś przynajmniej bardzo słabym albo sokiem, a przynajmniej wodą. Do tego zmęczyła ją droga do owego zamku, dopiero tutaj przyszła i zdążyła tylko trochę odpocząć.
Dorosły pies
Liczba postów :
12
Join date :
12/11/2014
Nova
Pon Lis 17, 2014 6:04 pm
Wybudziła się z krótkiej drzemki. Kogoś nie ma cały dzień albo śpi to wszyscy działają. Skinęła przybył swoim łbem i podeszła do Romeo. Była spokojna i opanowana. Jak zawsze. Czekała na jego reakcję.
Dorosły pies
Liczba postów :
161
Join date :
10/11/2014
Elilith
Pon Lis 17, 2014 6:18 pm
Zaczął przyglądać się z zaciekawieniem Elilith , wyglądała dośc urokliwie jak na demonkę
Dorosły pies
Liczba postów :
56
Join date :
13/11/2014
Meros
Pon Lis 17, 2014 6:31 pm
Santo nastroszył nieco futro gdy wstrząsnął jego ciałem nagły dreszcz. Zastanawiał się gdzie podziewa się jego towarzysz, i jakby na ta odpowiedź biały ptak z głośnym skrzekiem wleciał do sali i usiadł na kominku przyglądając się wszystkim z wysoka jako że rzeźbiony kominek był naprawdę spory tak że wszystkie psy mogły znaleźć przy nim miejsce.
-Witam panią, Santos De Silesia. - Przedstawił się Elith całując ją w łapkę.
Nie dostrzegł niestety Ninjy (dobrze się maskuje XD jak to Ninja XD) gdyż była zbyt daleko a jego oczy wpatrzone były w tańczące płomienie.
-Zatem miło mi poznać Nova. - Uśmiechnął się przyjaźnie do suczki.
-Widzę że nowa w naszym stadzie? - Trudno stwierdzić czy było to pytanie czy stwierdzenie, ton wskazywał że chyba jednak pytanie.
-Z daleka przybywasz wędrowcze? - Dopytywał Merosa.
-Witam panią, Santos De Silesia. - Przedstawił się Elith całując ją w łapkę.
Nie dostrzegł niestety Ninjy (dobrze się maskuje XD jak to Ninja XD) gdyż była zbyt daleko a jego oczy wpatrzone były w tańczące płomienie.
-Zatem miło mi poznać Nova. - Uśmiechnął się przyjaźnie do suczki.
-Widzę że nowa w naszym stadzie? - Trudno stwierdzić czy było to pytanie czy stwierdzenie, ton wskazywał że chyba jednak pytanie.
-Z daleka przybywasz wędrowcze? - Dopytywał Merosa.
Dorosły pies
Liczba postów :
84
Join date :
11/11/2014
Santos deSilesia
Pon Lis 17, 2014 6:35 pm
- No dokładnie, ledwo co siadłam na zadku to już okazało się że jest jakieś spotkanie wiec... Przyszłam - odpowiedziała mu Nova, majtając przyjaźnie swoim ogonem.
Zaczęła kluczyć wśród wszystkich, w sumie ciekawiło ją z kim będzie miała do czynienia przez najbliższy i miejmy nadzieję jak najdłuższy okres.
Zaczęła kluczyć wśród wszystkich, w sumie ciekawiło ją z kim będzie miała do czynienia przez najbliższy i miejmy nadzieję jak najdłuższy okres.
Dorosły pies
Liczba postów :
12
Join date :
12/11/2014
Nova
Pon Lis 17, 2014 6:42 pm
Jakbyś nie mogła znaleźć własnej dziupli. Samotnej, miłej i przytulnej.
Samica tylko cicho westchnęła na słowa taraja. Owszem, nie przepadała za tłumem, a nawet wolała od niego stronić jak od ognia, jednak czasami kontakty towarzyskie się przydawały. Czasami, bo zwykła już przyzwyczaić się do tej otoczki osamotnienia, gdzie jedynym pilnującym ją stworzeniem był Jetrel. Mimo jego pokrętnej osobowości i tak nie zamieniłaby go na nikogo innego.
Jej uszy poruszyły się nieznacznie na dźwięk prowadzonych rozmów. Jej pewność siebie nie była zbyt umocnioną, aby wypchnąć z pomiędzy jej warg cokolwiek istotnego, niemniej uznała,że warto się chociaż przywitać.
- Witam - jej głos był miękki, nieco śpiewny, bardzo przyjemny dla ucha słuchającego. Starała się nie podnosić głosu zbyt wysoko, coby nie zakłócić wypowiedzi innych przebywających, jednak postarała się, aby ktokolwiek ją usłyszał. Jej ciemny ogon owinął się szczelnie wokół przednich łap.
I tak cię pewnie wszyscy zignorują.
Nic cię bardziej nie podbuduje jak wypowiedź twojego taraja. (Spot reklamowy, listopad 2014)
Samica tylko cicho westchnęła na słowa taraja. Owszem, nie przepadała za tłumem, a nawet wolała od niego stronić jak od ognia, jednak czasami kontakty towarzyskie się przydawały. Czasami, bo zwykła już przyzwyczaić się do tej otoczki osamotnienia, gdzie jedynym pilnującym ją stworzeniem był Jetrel. Mimo jego pokrętnej osobowości i tak nie zamieniłaby go na nikogo innego.
Jej uszy poruszyły się nieznacznie na dźwięk prowadzonych rozmów. Jej pewność siebie nie była zbyt umocnioną, aby wypchnąć z pomiędzy jej warg cokolwiek istotnego, niemniej uznała,że warto się chociaż przywitać.
- Witam - jej głos był miękki, nieco śpiewny, bardzo przyjemny dla ucha słuchającego. Starała się nie podnosić głosu zbyt wysoko, coby nie zakłócić wypowiedzi innych przebywających, jednak postarała się, aby ktokolwiek ją usłyszał. Jej ciemny ogon owinął się szczelnie wokół przednich łap.
I tak cię pewnie wszyscy zignorują.
Nic cię bardziej nie podbuduje jak wypowiedź twojego taraja. (Spot reklamowy, listopad 2014)
Dorosły pies
Liczba postów :
31
Join date :
17/11/2014
Nija
Pon Lis 17, 2014 6:45 pm
- Skąd przybywam , trudne pytanie ponieważ nie mam swojego miejsca a niegdyś należałem do leśnych tylko sporo nabroiłem i postanowiłem zagłębić się w samotności i rozmyśleniach
Odpowiedział grzecznie na pytanie
Odpowiedział grzecznie na pytanie
Dorosły pies
Liczba postów :
56
Join date :
13/11/2014
Meros
Pon Lis 17, 2014 6:47 pm
-Spotkanie? to raczej przypadek że aż tyle psów się tu znalazło moja droga. - Uśmiech nie schodził z pyska Santosa, ciepło z kominka sprawiało że jego nastrój był dość pozytywny. Ciszył się towarzystwem, spoglądając to na Novę, to na Merosa i Elith.
Nagle wiatr z korytarza przywiał znajomy zapach. Nija? Santo postawił uszy i zaczął uważniej się rozglądać. Usłyszał wtedy jej głos, miękki i delikatny. Dokładnie taki jak go zapamiętał, dokładnie taki jak niegdyś, kiedy życie było proste. Jego uśmiech zbladł całkowicie i podszedł do suczki z ogonem zwisającym bezwładnie i kołyszącym się w rytm kroków.
-Viv... znaczy Nija... co ty tu robisz? Wiesz że legowisku jest bezpieczniej. - Jego zmartwiony i zaniepokojony głos unosił się echem po sali.
Nagle wiatr z korytarza przywiał znajomy zapach. Nija? Santo postawił uszy i zaczął uważniej się rozglądać. Usłyszał wtedy jej głos, miękki i delikatny. Dokładnie taki jak go zapamiętał, dokładnie taki jak niegdyś, kiedy życie było proste. Jego uśmiech zbladł całkowicie i podszedł do suczki z ogonem zwisającym bezwładnie i kołyszącym się w rytm kroków.
-Viv... znaczy Nija... co ty tu robisz? Wiesz że legowisku jest bezpieczniej. - Jego zmartwiony i zaniepokojony głos unosił się echem po sali.
Dorosły pies
Liczba postów :
84
Join date :
11/11/2014
Santos deSilesia
Pon Lis 17, 2014 6:47 pm
(Mindfuck xD)
Nie doczeka się raczej odpowiedzi, bo tamci najwyraźniej zasnęli a zamiast tego to spokojne miejsce zostało zalane falą nowych przybyszy. Powstrzymała grymas niezadowolenia. Bardzo skutecznie. Kiwnęła jedynie głową w geście powitania, nawet jeśli nikt nie miałby tego zauważyć to po prostu tego wymagała kultura. Nikt jej nie każe od razu spoufalać się z kompletnie obcymi psami. Sama, w pojedynkę nie zdziała absolutnie nic. Co też jej pozostało innego jak nie leniwy powrót na fotel, przy kominku i wygrzewanie wiecznie spragnionego ciepła ciała?
Nie doczeka się raczej odpowiedzi, bo tamci najwyraźniej zasnęli a zamiast tego to spokojne miejsce zostało zalane falą nowych przybyszy. Powstrzymała grymas niezadowolenia. Bardzo skutecznie. Kiwnęła jedynie głową w geście powitania, nawet jeśli nikt nie miałby tego zauważyć to po prostu tego wymagała kultura. Nikt jej nie każe od razu spoufalać się z kompletnie obcymi psami. Sama, w pojedynkę nie zdziała absolutnie nic. Co też jej pozostało innego jak nie leniwy powrót na fotel, przy kominku i wygrzewanie wiecznie spragnionego ciepła ciała?
Dorosły pies
Liczba postów :
63
Join date :
11/11/2014
Skąd :
Fjallfríðu Føroyar
Sénrís Sezárið
Pon Lis 17, 2014 6:55 pm
Na słowa skierowane wprost do niej, Nija lekko zmarszczyła łuki brwiowe. Dlaczego wciąż powinna tkwić w jednym miejscu, niczym ulubiona pamiątka? Przecież jej też potrzeba trochę świeżego oddechu, czy Santos tego nie widział?
Zwróciła swój ciemny łeb w jego kierunku, delikatnie marszcząc nosek jakby w geście niezadowolenia.
- Jetrel chciał polować - wysługiwanie się dajmonem zawsze było doskonałą wymówką, choć trochę przewidywalną i kundelka zaczęła myśleć, iż niedługo przyjdzie czas na następną. Tarajowi jednak nijak to przeszkadzało, wydawał się być nawet powierzchownie zadowolony ze swej użyteczności, choć nic takiego nie odzwierciedlało się w jego postawie czy nawet w oczach. Nija musiała znać go wystarczająco dobrze, coby potrafić stwierdzać coś podobnego bez głębszej analizy.
- Poza tym stado zyskało członków. Miło jest ich poznać - przynajmniej po zapachu, jak zdawała się dodać w myślach. Zawsze lepiej było znać swoich, gdy sytuacja tego wymagała, a skoro mówimy o niej, cóż, to bardziej niż prawdopodobne, że często nadarzy się szansa do wsparcia tej małej istotki.
Zwróciła swój ciemny łeb w jego kierunku, delikatnie marszcząc nosek jakby w geście niezadowolenia.
- Jetrel chciał polować - wysługiwanie się dajmonem zawsze było doskonałą wymówką, choć trochę przewidywalną i kundelka zaczęła myśleć, iż niedługo przyjdzie czas na następną. Tarajowi jednak nijak to przeszkadzało, wydawał się być nawet powierzchownie zadowolony ze swej użyteczności, choć nic takiego nie odzwierciedlało się w jego postawie czy nawet w oczach. Nija musiała znać go wystarczająco dobrze, coby potrafić stwierdzać coś podobnego bez głębszej analizy.
- Poza tym stado zyskało członków. Miło jest ich poznać - przynajmniej po zapachu, jak zdawała się dodać w myślach. Zawsze lepiej było znać swoich, gdy sytuacja tego wymagała, a skoro mówimy o niej, cóż, to bardziej niż prawdopodobne, że często nadarzy się szansa do wsparcia tej małej istotki.
Dorosły pies
Liczba postów :
31
Join date :
17/11/2014
Nija
Pon Lis 17, 2014 7:05 pm
Obserwowała każdego po kolei. Najbardziej zaintrygował pies po innym imieniem niż go znała. Spojrzała na drugiego, który najwyraźniej się nią zainteresował. Nie wiedzieć czemu jej poprzedni post szlag trafił.
Dorosły pies
Liczba postów :
161
Join date :
10/11/2014
Elilith
Pon Lis 17, 2014 7:10 pm
Uśmiechnął się miło do spanielki , wiadomo była z tych złych no ale chyba aż tak zła nie mogla być .... prawda ?
Dorosły pies
Liczba postów :
56
Join date :
13/11/2014
Meros
Pon Lis 17, 2014 7:16 pm
-Masz jakiś problem? - odparła do uśmiechającego się psa. Nie wiedziała o co mu chodzi, ale zbytnio nie interesowało. Nie przepadała za psami i suczkami, którzy nie są stadzie demonów, więc niech nie liczy na nic przyjemnego.
Dorosły pies
Liczba postów :
161
Join date :
10/11/2014
Elilith
Pon Lis 17, 2014 7:18 pm
Zaśmiał się wesoło
- Ahh czysta demonica az promienuje grzecznością
Powiedział śmiejąc się
- Ahh czysta demonica az promienuje grzecznością
Powiedział śmiejąc się
Dorosły pies
Liczba postów :
56
Join date :
13/11/2014
Meros
Pon Lis 17, 2014 7:22 pm
(Tak Santek wszystkim mindfuck zafundował XD ale w sumie możecie uznać że poprzednie posty były Santosa ... jak wam wygodniej XD )
Santos zmierzył nieprzyjemnym spojrzeniem Jetrela obwiniając go za pozwolenie by Nija podróżowała samotnie po salach. Widać blef suczki zadziałał, ale może dlatego że santo wierzył czy raczej chciał wierzyć w każde jej słowo.
-Tak wiem nie mam prawa cię więzić... - Przyznał w końcu, chociaż czasem miał taką chęć. Rozkazać jej pozostanie w legowisku by była tam bezpieczna, w końcu była taką delikatną istotką. Podszedł do niej i ze spokojem zaprowadził do kominka. Skoro tak puchatemu psu było tu zimno to tym bardziej delikatnej Niji.
Rozejrzał się po zgromadzonych, dostrzegł siedzącą na fotelu Senris.
-Witam panią. - Posłał jej delikatny uśmiech.
Santos zmierzył nieprzyjemnym spojrzeniem Jetrela obwiniając go za pozwolenie by Nija podróżowała samotnie po salach. Widać blef suczki zadziałał, ale może dlatego że santo wierzył czy raczej chciał wierzyć w każde jej słowo.
-Tak wiem nie mam prawa cię więzić... - Przyznał w końcu, chociaż czasem miał taką chęć. Rozkazać jej pozostanie w legowisku by była tam bezpieczna, w końcu była taką delikatną istotką. Podszedł do niej i ze spokojem zaprowadził do kominka. Skoro tak puchatemu psu było tu zimno to tym bardziej delikatnej Niji.
Rozejrzał się po zgromadzonych, dostrzegł siedzącą na fotelu Senris.
-Witam panią. - Posłał jej delikatny uśmiech.
Dorosły pies
Liczba postów :
84
Join date :
11/11/2014
Santos deSilesia
Pon Lis 17, 2014 7:31 pm
Odniosła wrażenie, że nikt nie chce z nią porozmawiać. Czasami czuła się zbędnym dodatkiem do tego jakże pięknego obrazka. Spojrzała na psa.
-Ta demonica najchętniej odgryzła ci łeb - odpowiedziała do niego. Nie znała nawet jego imienia. Po co z nim rozmawia.
-Ta demonica najchętniej odgryzła ci łeb - odpowiedziała do niego. Nie znała nawet jego imienia. Po co z nim rozmawia.
Dorosły pies
Liczba postów :
161
Join date :
10/11/2014
Elilith
Pon Lis 17, 2014 7:33 pm
Pokiwał głową
- Mieć odgryzioną głowę przez ciebie to pewnie sama przyjemność
Powiedział machnajac puszystą kitą
- Mieć odgryzioną głowę przez ciebie to pewnie sama przyjemność
Powiedział machnajac puszystą kitą
Dorosły pies
Liczba postów :
56
Join date :
13/11/2014
Meros
Pon Lis 17, 2014 7:37 pm
Santo przyglądał się Elith i Merosowi. Cóż za zabawną mieszankę charakterów stanowili. Nie mógł się nie zaśmiać pod nosem. Wyglądali nawet uroczo razem, miał ochotę ich sobie wepchnąć w ramiona i kazać pocałować się na zgodę. Coś mu mówiło że chyba też powinien być niemiły dla wędrowca ale jakoś nie był w stanie się na wymuszoną nie uprzejmość zdobyć.
Dorosły pies
Liczba postów :
84
Join date :
11/11/2014
Santos deSilesia
Pon Lis 17, 2014 7:41 pm
I nagle w jednym pomieszczeniu znalazło się stanowczo zbyt dużo psów.
- Samotnik tak? A skąd mamy wiedzieć czy nie szpieg? - warknęła może zbytnio ostro, zeskakując z sofy. Czujnie wpatrując się w Merosa, zaczęła się doń zbliżać. Jej postawa wyraźnie ukazywała jej niezadowolenie z obecności kogoś obcego.
Asyllum nie mogła uwierzyć, że reszta stada toleruje jego obecność. W końcu to intruz! Jak mamy siać postrach, skoro nie potrafimy pilnować własnych terenów, wpuszczając na nie przypadkowe osoby? Niedorzeczność. Zauważyła przybycie trójki nowych person, do których w pośpiechu skinęła łbem, jednak całą jej uwagę absorbował biały. Skoro nikt nawet nie pofatygował się zweryfikować jego tożsamość, sprawdzić zamiary - na nią spadł ten obowiązek.
- Samotnik tak? A skąd mamy wiedzieć czy nie szpieg? - warknęła może zbytnio ostro, zeskakując z sofy. Czujnie wpatrując się w Merosa, zaczęła się doń zbliżać. Jej postawa wyraźnie ukazywała jej niezadowolenie z obecności kogoś obcego.
Asyllum nie mogła uwierzyć, że reszta stada toleruje jego obecność. W końcu to intruz! Jak mamy siać postrach, skoro nie potrafimy pilnować własnych terenów, wpuszczając na nie przypadkowe osoby? Niedorzeczność. Zauważyła przybycie trójki nowych person, do których w pośpiechu skinęła łbem, jednak całą jej uwagę absorbował biały. Skoro nikt nawet nie pofatygował się zweryfikować jego tożsamość, sprawdzić zamiary - na nią spadł ten obowiązek.
Dorosły pies
Liczba postów :
40
Join date :
15/11/2014
Asyllum
Pon Lis 17, 2014 7:43 pm
-A no właśnie? Może jest szpiegiem, który próbuje dodatkowo podwalać się do mnie. - warknęła obnażając te kły. Dla własnego dobra niech nie igra z demonem, który z chęcią skręci kark. Spoglądała na psa, który próbował stłumić śmiech.
- To wcale nie zabawne. - skomentowała jego zachowanie. Gdyby nie był uroczy to by dostał.
- To wcale nie zabawne. - skomentowała jego zachowanie. Gdyby nie był uroczy to by dostał.
Dorosły pies
Liczba postów :
161
Join date :
10/11/2014
Elilith
Sponsored content